czwartek, 25 lipca 2013

Rozdział 2

Siedziałam w pokoju i położyłam się na łóżku.Nie chciało mi się zbytnio schodzić na dół,usłyszałam śmiechy.
-Bawcie się dobrze-mruknęłam i nałożyłam sobie słuchawki na uszy.Zamknęłam oczy,zapomniałam o rzeczywistości.Ktoś nagle dostnął mojego ramienia i tym kimś był Robert.
-Siostra,schodź na dół.Będzie fajnie,obiecuje-uśmiechnął się słodko brat.
-Dobra już schodzę-uśmiech to nie schodził mu z twarzy.
Gdy zeszliśmy na dół,od razu usiadłam na kanapie.Na dużym fotelu razem siedział Robert i Justyna.Zauważyłam że od razu się polubili.Spojrzałam na Marco który najwidoczniej zerknał na mnie co jakiś czas,zrobiło mi się jakoś miło.
-Mogę usiąść koło ciebie ?-wyrwał mnie z zamyślenia Reus.
-Tak,jasne,możesz-odpowiedziałam mu grzecznie na pytanie.
Za chwilę poczułam męskie perfumy.Niewiadomo czemu cały czas patrzyłam się na jego twarz.
-Halo,tu ziemia !-odezwał się mój brat,który wraz z Justyną śmiali się ze mnie,Marco się tylko do mnie delikatnie uśmiechnął.Oczywiście po tym zdarzeniu spaliłam buraka i włożyłam na głowę kaptur od bluzy.Był to duży błąd.
-Uuu.Nasza Ewa się zawstydziła ?-śmiała się nadal moja przyjaciółka.
-Wiecie co ? A wy do siebie bardzo pasujecie ?
-Kto ?-spytali razem Robert z Justyną i zaczeli się bardziej śmiać.
-Wy.Ty i ty-wskazałam na nich palcem.
-Mam,pomysł ! Może pójdziemy we czwórkę na lody ?-zaproponował brat.
Wyszliśmy z domu.Na przodzie szedł Robert z Justyną i co jakiś czas mój brat próbował złapać ją za rękę,co w końcu się mu udało i szli ze złączonymi dłońmi.
-Pasują do siebie,no nie ?-spytałam odwracając się do Marco.
-Oczywiście,pewnie zaraz będą razem.-na te słowa przytaknęłam głową.Gdy zjedliśmy lody wróciliśmy już do domu.
-To ja już idę-powiedział Marco.
-Odprowadzę cię-zaproponował Robert i wyszli.
Po ich wyjściu spytałam Justynę ;
-Jesteście razem ?
-Tak-odrzekła uradowana.
-No co ty ? Tak szybko ?-spytałam a ona tylko przytaknęła.

*Robert z Marco*

-Podoba ci się moja siostrzyczka ?-zagadał Robert.
-No...Niezła jest.-odpowiedział.-Ale to tylko moja przyjaciółka i tak już zostanie.

1 komentarz: